widziałem wczoraj " Bękart wojny"...nie jestem zachwycony
początek fajny, intrygujący...potem jazda bez trzymanki, wzloty i upadki
he,he ..no tak, kilka razy się zaśmiałem, ale krótko..kilka rzeczy fajnych, ale to za słabo, jak dla mnie
najbardziej podobał mi się aktor grający oficera SS, no i Brad
nie spodziewałęm sie lekcji historii,bo wiadomo, nie temu ten film służy, ale...
lubie filmy Allena, angielski humor..a tu czekałem aż coś się rozkręci, bo pierwsza godzina bardzo taka "na siłę'
czarny humor już mniej bawi...choć "wściekłe psy" czy "pulp fiction" uważam za bardzo dobre, no ten drugi to nawet za wybitny...ale BW do wspomnianych filmów bardzo daleko
ps. po BW włączyłem tv...jakić erotyk , klasy b leciał, był fajniejszy..i momenty były
( no tak, w BW był jeden moment
)