Nie wiem, czy lepszych, ale "Do You Want To" albo "Take Me Out" Franza Ferdinanda chyba każdy słyszał milion razy, jeśli nie w radiu, to na kanałach sportowych w tv. Na pewno jest jeszcze dużo takich piosenek, to mi pierwsze przyszło do głowy.Jacek73 napisał(a):Nie zgadzam się! Obecne zespoły, obecna muzyka nie jest tak oryginalna jak w latach 80-tych. Zauważcie ile jest granych coverów z lat 80-tych. Obecnie to raczej przeciętność, wtórność. Paweł, wymień kilka obecnych wielkich przebojów lepszych od "It's a sinów i Forever Youngów", bo może ja już ogłuchłem na stare lata?
No tak. Ja mam na karczychu 3 dekady, ale jestem gotowa bronić honoru współczesnej muzyki.. Pamiętam lata 80, tamte piosenki, lubię je bardzo, ale nie mam klapek na oczach. Obecnie mamy sporo fajnej muzyki - powstały nowe nurty, gatunki, zespoły mieszające style - co tak uwielbiam. Wyższy poziom techniczny, rozwój komputerów zaowocowały staranniejszymi, bardziej dopracowanymi brzmieniami i nagraniami. Teraz nawet crap jest porządnie nagrany.Jacek73 napisał(a):W tym temacie ocieramy się troszkę o konflikt pokoleń. Mój ojciec miał swoje przeboje, ja miałem swoje, Paweł ma swoje, a pokolenie z lat 2030 powie: "...ale w tych latach 1980 - 2010 to grali nudę i chałę!
Owszem, wiele zespołów "ściąga" brzmienie z lat 80 (choćby 'moi' The Killers czy wspomniany FF), ale przypuszczam, że taki 'ściąganie' było od zawsze. Nie mówię tu o coverach.
W ogóle to wydaje mi się, że druga połowa lat 90 była dość nudna, ale z 2000 rokiem pojawiła się masa ciekawych wykonawców. Nie dam się zabić za lata 80, z każdym dniem pojawia się nowa fajna piosenka, nowy ciekawy zespół - jak przypuszczam, ułatwił to w pewnym stopniu rozwój internetu i komputerów, sprzętu - nic tylko się cieszyć, a nie smucić, że "w latach 80 to była muzyka, a teraz dno" Nie zgadzam się! Teraz nadal jest OK, tylko trzeba wyrzucic radio rmf i zet i poszukać na własną rękę ciekawych zespołów. To jedyna różnica. W radiach faktycznie nic strawnego nie znajdziecie. Zresztą dokładnie to samo pisze kolega Verybilingual..
Zamiast płakać nad upadkiem rynku muzycznego (czy faktycznie?), wywalcie zetkę i rmfa do śmietnika i poszukajcie prawdziwej muzyki, a nie radiowych kotletów. Zapewniam, że przy odpowiedniej dawce dobrych chęci znajdziecie masę rzeczy do słuchania.
Ale racja.. coś w tym jest.. że teraz mainstream i alternatywa się ostro rozeszły. Każdy żyje w swojej niszy muzycznej, nie wiedząc nic o innych. Niemniej jednak tragedii bym z tego nie robiła.
Może mod przeniesie te posty do nowego topica? To dośc ciekawa dyskusja wg mnie, ale tu faktycznie to offtop.