Z archiwum x

[balshoy]

archiwum miało niesaowity klimat..ale w pewnym momencie przerwałem oglądanie...bo wybralem treningi piłki; czasami na coś trafię, ale nie śledzę specjalnie( chyba dają teraz na polsacie- ostatnio widzę, że są tam fajne seriale, choćby "kości")... równie mocno jak archiwum x zainteresowali mnie "zaginieni" ...naraz na axn i publicznej, ale w końcu już zgubiłem wątek

[eliks]

zainteresowali mnie "zaginieni" ...naraz na axn i publicznej, ale w końcu już zgubiłem wątek

masz na myśli "Zagubionych" ("Lost") ? hehe, to dopiero porąbany serial ja oglądam 'alternatywnymi' kanałami piąty już sezon, i prawdę mówiąc nic mnie już w tym serialu nie zdziwi... ale może nie będę spoilować

[balshoy]

przepraszam oczywiście " zagubionych"...
odnośnie archiwum przypomniało mi się, że byłem nawet na wersji kinowej ,a posiadam nawet oryginalną ,co prawda tylko kasetkę, ale zawsze to oryginał, kasetę z muzyką do tego filmu...jest tam kapitalna piosenka the cure more than this...polecam

[Dx2]

Witam ponownie. Postanowiłem sobie zrobić listę moich ulubionych psychopatów z "Archiwum X", że względu na ich umiejętności parapsychologiczne. Niektórzy maja takie umiejętności jak przeciskanie się przez tunele wentylacyjne i hibernowanie przez 30 lat.

Na pierwszym miejscu stawiam:
Eugene Victor Tooms
http://en.wikipedia.org/wiki/Eugene_Victor_Tooms
Zagrał go Douga Hutchisona. Znam go jeszcze z jednego filmu - Zielona Mila. Zagrał tam wartownika więzienia.
A w archiwum X zagrał w odcinkach takich jak: Sqeezei Tooms.

Na drugim miejscu stawiam:
Robert Patrick Modell
http://en.wikipedia.org/wiki/Robert_Patrick_Modell
Zagrał go Robert Wisden. Fani archiwum X co śmieszne porównywali jego wygląd do Krzysztofa Cugowskiego (Budka Suflera) Ja przynajmniej nie widzę żadnego podobieństwa.
W filmie potrafił skłonić swoja ofiarę do samobójstwa. A w archiwum X zagrał w odcinkach takich jak: Pusher i Kitsunegari (po japońsku znaczy to polowanie na lisa)

Na trzecim miejscu stawiam :
Chciało by się napisać Cugowskiego.
Donnie Pfaster
http://en.wikipedia.org/wiki/Donald_Pfaster
Zagrał go Nick Chinlund. Aktor zaskoczył mnie ogromnie, nie przepuszczałem że zagrał w takich filmach jak:
Lethal Weapon 3, Mr.Magoo, Ultraviolet.
W filmie z archiwum x zagrał groźnego feteszyste. A w Archiwum X" zagrał w takich odcinkach jak: Irresistible, Orison.

Jeszcze jest jedna osoba ale jak na razie nic o niej nie wiem.
Jak znajdę dane tej postaci to dam znać.

[piotr_1ofthecrowd]

A ja lubię Wolnych Strzelców - to niezłe psychopaty i czubki
Ale skoro już mowa o psycho, przypomina mi się epid grany przez aktora Giovanniego Ribisi (znany szerzej jako sanitariusz z Szeregowca Ryana), gdzie grał takiego "prądowego" chłopca http://en.wikipedia.org/wiki/Giovanni_Ribisi

[ralph]

Wow! Juz nie wiem ktora osoba wspomina Toomsa jako najbardziej przerazajaca postac z Archiwum!
A pamietacie Rodzinę Peackoków

[Dx2]

Jeżeli ,chodzi o rodzinę Peackoków. To ten odcinek dla mnie był bardzo przerażający i ohydny. Z jednych amerykańskich stacji, telewizyjnych to nawet zabroniono jego nadawać.

No proszę ,ale wczoraj znowu polsat nadał odcinki tak jak powinno być.

[miharu]

To był mój pierwszy ulubiony serial (dotąd nie przepadałam za serialami). Klimat, para głównych bohaterów, muzyka, tajemniczość.. wtedy to było dość nowatorskie (wiem, wiem, wcześniej było Miasteczko Twin Peaks, ale jednak to co innego).. Nagrywałam sobie nawet ulubione odcinki..
Żałuję, że serial skończył tak żałośnie.. kiedy odszedł Duchovny, nie było już po co oglądac. Zresztą to samo byłoby, gdyby zrezygnowała Anderson. Para Mulder - Scully stanowiła wg mnie największą siłę serii i zniknięcie Muldera sprawiło, że X-Files zawaliło się z trzaskiem jak pozbawione jednej nogi. Przestałam oglądać serial jakiś czas po tym. Patricka cenię, ale jakoś mi nie pasował do X-Files..
Moje ukochane odcinki przypadają bodajże na sezon 5.. jeśli dobrze pamiętam. Było tam mnóstwo autoparodystycznych odcinków.. były genialne po prostu. Odcinki "spiskowe" nudziły mnie nad wyraz, i te autoironiczne stanowiły doskonałą odskocznię. No i szacunek do twórców.. mało kto z nadętych ważniaków serialowych odważyłby się na kpiny z własnej produkcji..

A oglądaliście filmy kinowe? Pierwszy był niezły, a drugi to jakaś porażka. Zwyczajny thriller, nudny na dodatek. Gdzie ta tajemniczość z X-files? I zniknęła cała "chemia" między Scully i Mulderem. Snuli się oboje po ekranie jakby za karę.. szkoda.

Teraz pojawiło się na szczęście dużo ciekawych albo chociaz przywoitej jakości seriali. Namiętnie oglądałam "Lost".. w jeden dzień udało mi się raz obejrzeć 6 odcinków.. nie mogłam się powstrzymać. Ale te długie przerwy w emisji szkodzą "Lostowi". Zapomina się całą tę porąbaną fabułę.
Teraz oglądam jeszcze "Kroniki Sary Connor". Przyzwoity serialik, bez wielkich ambicji, wręcz obyczajowy (tyle, że w tle latają cyborgi ), ale lubię go. Najlepsza postać wg mnie to Cameron, czyli cyborg właśnie (trafiają się jej najlepsze teksty). Ale fabuła też niezła. Nie zrzyna z filmu, to jakby alternatywna historia.
A poza tym oglądam jeszcze "1000 złych uczynków". Znacie? Podoba mi się o wiele bardziej niż przereklamowani wg mnie "Włatcy Móch".
No i oczywiście kocham "Małą Brytanię". Specyficzny humor, trochę absurdalny (surrealistyczny dowcip chyba Brytyjczycy mają w genach), dosyć kontrowersyjny dla niektórych.. w każdym razie kocham tekst "Computer says nooo"...

[piotr_1ofthecrowd]

Antychryste "1000 Złych..." to podobno gloryfikacja szatana i deprawacja młodych osób (serial niby dla dorosłych, taa oglądają nastolatki miast siedzieć w kościele, serial przemyca ukryte wartości satanistyczne, jednym słowem apokalipsa

Tak przy okazji oświećcie mnie i jak się skończyło Archiwum - nie będę już se szukał po necie info. Muldera porwali ufoludkowie czy jak? Duchovny odnalazł mi się w Californication, z uganiania się za ufoludkami przerzucił się na baby
Coś w tym jest że spora część z nas miewa podobne gusta czy zainteresowania - ale to chyba taka kultura pop i globalizacja?
Mamy okazje oglądać to co jest popularne, lub mniej w USA czy UK. Dzięki temu jesteśmy w tej kulturze, mamy o czym pogadać potem np na forum czy czacie - nie tylko w Polsce! Widzieliście pewnie w necie zainteresowania innych fanów z całego świata - trafiają się pasma wspólne

[miharu]

Antychryste "1000 Złych..." to podobno gloryfikacja szatana i deprawacja młodych osób (serial niby dla dorosłych, taa oglądają nastolatki miast siedzieć w kościele, serial przemyca ukryte wartości satanistyczne, jednym słowem apokalipsa

Hmm.. mnie to wszystko jedno, czy propagują wartości satanistyczne, czy chrześcijańskie... i to, i to, religia, a ja pływam na łodeczce ateistycznej, więc żadna z tych ideologii mnie nie rusza..
Serial jest dośc niegrzeczny, ale właśnie - jest dla dorosłych. Zawiera sporo trafnych obserwacji życia codziennego i ludzkiego zachowania. Otoczka "diabelska" to tylko dekor. Niestety, niektórzy ludzie widzą zawsze tylko "dekor" i ruszają na krucjatę "anty".