verybilingual napisał(a):Ja znam dużo przebojów, a problem polega na tym, że dla wielu z was żyjących w epoce lat 80 przebój ma jakieś niewyobrażalnie silne znaczenie i utożsamiacie je z utworami co najmniej takimi jak It' A Siny i inne Forever Youngi. Przebojów jest naprawdę dużo i są lepsze niz w/w utwory!
Nie zgadzam się! Obecne zespoły, obecna muzyka nie jest tak oryginalna jak w latach 80-tych. Zauważcie ile jest granych coverów z lat 80-tych. Obecnie to raczej przeciętność, wtórność. Paweł, wymień kilka obecnych wielkich przebojów lepszych od "It's a sinów i Forever Youngów", bo może ja już ogłuchłem na stare lata?
Bardziej skłaniałbym się do tezy eliksa. Jeśli faktycznie jest jakaś niesamowita piosenka, która w latach 80-tych była by wielkim przebojem, obecnie ginie w niewyobrażalnej masie muzyki i mediów, lub nie trafia w obecną modę.
W tym temacie ocieramy się troszkę o konflikt pokoleń.
Mój ojciec miał swoje przeboje, ja miałem swoje, Paweł ma swoje, a pokolenie z lat 2030 powie: "...ale w tych latach 1980 - 2010 to grali nudę i chałę!
Pozdrawiam!