Po zaznajomieniu się z 4 piosenkami z Electric (Axis, The Last to Die, Thursday, Vocal), zaczynam się trochę niepokoić o tę płytę. Oczywiście są to wnioski po złej jakości nagraniach + axis, więc nie są ostateczne, ale zastanawiam się czy to nie będzie zbiór łupanek podrasowanych agresywną linią synth. Na tę chwilę chyba najkorzystniej wypada Axis. Aczkolwiek wszystkie są dość chwytliwe i całkiem przyjemnie się ich słucha.
Zgadzam się z Pawłem, że rap Example w Thursday jest "ni w kij ni w oko". Po prostu wepchany na siłę jako most. Dla mnie to oczywisty zabieg, który miał na celu wywindowanie piosenki na szczyt list przebojów, bo PSB zdają sobie sprawę, że choćby nagrali najlepszy kawałek to sami nie mają szans na Top 10, więc doszli do wniosku, że może atrakcyjny feat. może to zmienić. To bardzo komercyjny utwór, główny kandydat na singla, ale czy im się uda? Mimo wszystko nie wydaje mi się.
Denerwuje mnie trochę ten pościg za pierwszym miejscem na listach przebojów, zwłaszcza jeśli spojrzeć co na ogół na nich króluje. Piszę to już któryś raz chyba, ale PSB mają taką pozycję na rynku muzycznym, że powinni trendy kreować, a nie gonić (a już tym bardziej po rozstaniu z Parlophone). Czy pokonanie Calvina Harrisa naprawdę da im taką satysfakcję?
Jak zwykle narzekam...
