Electric Tour 2013-2014

[verybilingual]

Jeszcze wywiad! Nagrywajcie!

[verybilingual]

Mój znajomy, który słuchał części tego broadcastu, stwierdził, że Neil Tennant śpiewa tragicznie, fałszuje i popsuł cały koncert (na co dzień słucha PSB sporadycznie, ma ich nawet na swojej liście przebojów, no ale nie jest na pewno fanem czy miłośnikiem) No ale ów znajomy kocha się w "idealnych" wokalistkach i wokalistach rodem z X-factora, którzy jedyne co mają dobrego to właśnie anielski głos. W ogóle ma dziwaczny gust.....od Adele od uzbeckiego folku Ja nigdy nie byłem zwolennikiem "aksamitnych głosów", bo liczy się repertuar przede wszystkim! Nie uważam też, że Neil fałszuje - on po prostu ma taką specyficzną manierę, jest też już wiekowy i czasem źle wchodzi w dźwięki, ale kiedy się rozkręci, to śpiewa w swoim dobrym stylu. Może to być śpiewanie przez nos, może mieszać ze sobą co chwila niskie i wysokie dźwięki, ale to przecież "TA MANIERA". Bez niej PSB nie było PSB, a ludzie nie dzieliliby się na tych, którzy ich kochają i nienawidzą. Nie jest też zawodowym wokalistą i prawdę mówiąc ciężko powiedzieć czym byłby w jego bardzo specyficznym głosie fałsz...Jakoś przez tyle lat nikt nigdy nie zarzucał PSB takich rzeczy na taką skalę. Inaczej recenzje koncertów kipiałyby od przekleństw, a ludzie po jednej trasie live przestaliby ich słuchać.

A Wy jak sądzicie? Popsuł mi koncert swoim marudzeniem przez gg, więc muszę mu odpisać, że jest all wrong

[ralph]

Pare razy Neil nie zabrzmial najlepiej, ale na trasach koncertowych zwykle brzmi o wiele lepiej.

[Rysiek]

Dzisiaj wokal Neila brzmiał w miarę ok, trochę gorzej było moim zdaniem na tym koncercie promującym Elysium z Berlina. Mam wrażenie, że nigdy nie był wybitnym wokalistą, ale jego charakterystyczny głos to znak rozpoznawczy PSB. Zgadzam się z Tobą VB, że nieskazitelny wokal nie jest najważniejszy. Denerwuje mnie ilość programów, w których promuje się wokalistów, którzy przychodzą i poza warsztatem nie mają nic do zaoferowania. Wygrywają potem tacy program i jest płacz że nie robią kariery. Nie dziwota, jak całe życie śpiewali czyjeś piosenki nie mając żadnej własnej. Dość długo sam chodziłem na zajęcia z emisji głosu i wiem, że nie jest rzeczą dramatycznie trudną śpiewać poprawnie i trzymać dźwięk. Problemem jest posiadanie sensownego materiału. A do tego czy Pet Shop Boys takowy posiadają to chyba nie ma wątpliwości.
Ogólnie rzecz ujmując uważam, że Neil śpiewa poprawnie. Oczywiście nie zawsze trafia, głos mu czasem drży, ale to już kwestia wieku. Poza tym są znacznie gorsi wokaliści od niego: Bernard Sumner (uwielbiam anegdotę, że zrezygnował z lekcji śpiewu po tym jak nauczyciel kazał mu wzorować się na wokaliście Spandau Ballet), Ian Curtis, Wayne Coyne, Mark E. Smith.

[acidpet]

zgadzam się z wami, z naszego podwórka pierwszy z brzega Muniek Staszczyk, on nawet jak mówi to fefluni.
A żeby nie było lubię gościa, T.Love a "chłopaki nie płaczą" to rewelka za humor

[eliks]

Pet Shop Boys zagrają 6-7 Września na Berlin Festival, obok Blur:)

[jack]

Dokopałem się do kolejnej daty. Na niemieckim Eventimie wklepują poszczególne miasta i na razie widoczny jest tylko Dortmund, 1 lipca w Westfalenhalle.

[jack]

I kolejne daty:

5.06 - Crocus City Hall, Moskwa
9.07 - Zelt-Musik-Festival, Freiburg
10.07 - Tollwood Festival, Monachium

Wygląda na to, że charakter trasy będzie trochę chaotyczny, bo w planie mają już parę koncertów indywidualnych i kilka festiwalowych.

[psb92]

Jechałby ktoś na koncert PSB do Niemiec w lipcu? Obojętnie czy do Dortmundu, Monachium czy do Freiburga. Osobiście wolałabym Monachium, bo najtaniej, a wszędzie tylko stojące miejsca są dostępne. Mogę też zadzwonić do nich, czy mają jakieś zniżki dla studentów... Poza tym najlepiej bilety zamówić przez Eventim, bo tam sami wybierają najlepsze dostępne miejsca. Może ktoś by chciał się wybrać, bo sama to lipa troszkę, a termin 10 lipca dogodny, bo raczej każdy ma już po sesji Proszę o w miarę szybką odpowiedź, bo bilety pewnie niedługo się rozejdą.

[jack]

Jechałby ktoś na koncert PSB do Niemiec w lipcu?

Ja raczej poczekam na koncert w hali/arenie w Berlinie. Pewnie prędzej czy później taki ogłoszą. Koncerty festiwalowe są krótsze niż indywidualne. A jeśli jakimś cudem nie ogłoszą koncertu halowego, to pewnie wybiorę się na Berlin Festival we wrześniu.