Witam!
Kiedyś, kiedyś, kiedyś, dawno temu mój kumpel, który słucha głównie muzyki progressive trance oraz innych okolic elektronicznej muzyki dance zaproponował mi do posłuchania nieznanego mi wówczas zespołu Infected Musroom. Zaciekawiło mnie również to, że dwaj muzycy pochodzą z Izraela, a wiadomo, co do nas poprzez media przedostaje się - wojna palestyńsko-izraelska, ortodoksyjni wyznawcy, ciepły, słoneczny kraj, a z historii wiadomo - holocaust...
A tutaj proszę - młodzi, radośni z pasją tworzenia nowoczesnej muzyki, Erez Aizen i Amit Duvdevani. Zresztą, kto ich nie słyszał, to polecam (w samochodzie wszystkie drogi są nasze )
Świetny, wielopoziomowy - "Dancing with Kadafi"
Nagranie o różnych twarzach - "Heavyweight"
Zwariowany - "Becoming Insane"
Moim zdaniem grają porządną, czasami wariacką muzykę . I ten twardy angielski akcent