Moderatorzy: verybilingual, Dx2
verybilingual napisał(a):Nóż otwiera się w kieszeni, gdy widzi się komentarze w stylu ''Madonna to kiczowate stworzenie, a Sandra jest jej przeciwieństwem''. Już nie chodzi nawet o to, że uwielbiam Madonnę (bo nie), ale ona stworzyła kilka świetnych rzeczy, dosłownie świetnych (fragmenty ''Ray of Light'', ''Erotica'', Confession''). Teraz jest na artystycznym dnie, ale pytanie czy ta Sandra kiedykolwiek wzbiła się z niego? Moim zdaniem nie. Nie ma sensu porównywać tak skrajnych osobowości. Zasługi dla muzyki pop są niezaprzeczalne....i stoją jedynie po stronie Madonny
Peter napisał(a):nie chodzi o jej dzisiejszą twórczość ale jej kiczowaty image i repertuar z lat 80 tych, sam obejrzyj jak tandetnie wyglądała w teledyskach....
Poza tym Sandra i madonna to dwa skrajnie różne poziomy wokalne, madonna nie ma za bardzo głosu, a Sandra ma głos jak żyleta.
No tak a dlaczego nie słychać jej ,dlatego że mamy takich kretynów jak
Niedżwiecki albo ten drugi kretyn Sierocki . Niestety obydwu nie lubię i to jako fan Pet shop boys.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości