przez dafio-cat » 03-10-2010, 21:54
Jeżeli chodzi o okładkę to zerżnięta z PSB, bez dwóch zdań. "Actually" z dodatkiem "Please" wg mnie...
A "Happiness" słucham od miesiąca, i muszę powiedzieć że ten album jest ciężko recenzowalny...
Niby świetny, a jednak zbyt słaby np. w produkcji, aby móc o nim powiedzieć, że to jest to.
Chciałbym usłyszeć ten sam materiał np. przy produkcji Stuarta Price'a, etc. Produkcja tej płyty jest siermiężna wg mnie... Bardzo uboga.
Mimo to 7,5/10.
Za nawiązanie do lat 80- tych, i za dobra muzykę.