A więc Magdo, aby przybliżyć Ci klimat koncertu w czw, kilka opinii z forum kayah po niedzielnej Kongresowej:
no to wróciłem właśnie z Kongresowej... no i mogę powiedzieć krótko, cytatem, "nie chcę niczego więcej" (no może poza powtórką Jestem rozbity na tysiąc kawałków! I mega szczęśliwy.
Kasia w doskonałej formie, czuć było i widać jak ważny jest dla Niej ten koncert... Tyle emocji, tyle niesamowitych dźwięków... Efekt? Trzy razy ryczałem. Aż wstyd się przyznać hehe
Witam wszystkich,
jestem jeszcze pod wrażeniem wczorajszego koncertu, to był niesamowity zastrzyk energii.
Wszystko było na najwyższym poziomie, Loco Star to wielkie zaskoczenie dla mnie, Bret Amazzeing wprowadził dobry klimat i rozluźnił publikę, a Kayah była niesamowita - chociaż siedziałem z tyłu to mogę powiedzieć,że wyglądała świetnie, miała dobry kontakt z publiką, wokalnie też zachwycała. Ci, którzy przedwcześnie wyszli niech żałują, że przegapili wisienkę na tym torcie czyli Kayah solo grająca na klawiszach przy zgaszonych światłach.
Myślę, że wszyscy, którzy przyczynili się do tego jak wyglądał koncert zasłużyli na gratulacje.
Słowo, które przychodzi mi na myśl aby określić ten wieczór to magia- Kayah niczym czarodziejka sprawiła, że spora grupa ludzi w niedzielę 6go grudnia dotknęła skrawka nieba- za to wielkie dzięki, one love.
Witam serdecznie!
Całą noc nie spałem po koncercie! Atmosfera, oprawa no i... hmhm KAYAH była fantastyczna. Jej niezwykła wrażliwość i szczere emocje wprost wylewały się ze sceny (i dotarły bez problemu na balkon). Zakończenie - jedyne w swoim rodzaju - w głowie jeszcze przez długi czas brzmiało mi "la la la la". Wczorajszy koncert to najpiękniejszy prezent jaki... sam sobie zrobiłem
...i pójdę na każdy kolejny, obiecuję!
koncert przegenialny - mój debiut koncertowy i od razu z wysokiego C, pełno energii, pełno wzruszeń, pełno niezwykłego ciepła, nie jeden raz miałem ciary, nie jeden raz łzy w oczach - nic tylko pokłony dla wielkiego kunsztu naszej Kasi, chętnie na ten koncert poszedłbym jeszcze z osiemnaście razy
i obiecuję - zgodnie z zyczeniem - że to nie będzie ostatni koncert - nie daruję sobie jak przegapie
wspominać będę jeszcze długi, długi czas, taka dawka emocji zostawia ślad na bardzo długo
Ciekawe jak pokaże sie Łódź...